Portal Vincenzowski

  • Zwiększ rozmiar czcionki
  • Domyślny  rozmiar czcionki
  • Zmniejsz rozmiar czcionki
Główna Wydarzenia
Wydarzenia

III Karpacka Biesiada - spotkanie miłośników Karpat Wschodnich

Email Drukuj PDF

Gościliśmy niedawno na III Karpackiej Biesiadzie - spotkaniu miłośników Karpat Wschodnich.

Oto link do relacji ze spotkania na portalu Jacka Wnuka 'KarpatyWschodnie.pl', który jednocześnie był jednoosobowym organizatorem spotkania i jego gospodarzem:

http://www.karpatywschodnie.pl/readarticle.php?article_id=74

Kto nie był - niech żałuje... Didko

Poprawiony: piątek, 03 grudnia 2010 18:27
 

XIII Wyprawa Huculska

Email Drukuj PDF
Szanowni Państwo, XIII Wyprawa Huculska zaprasza na wirtualną przechadzkę po wystawie retrospektywnej:
Z serdecznymi pozdrowieniami
Włodek Witkowski
Poprawiony: piątek, 13 stycznia 2012 10:02
 

Huculszczyzna w badaniach młodych naukowców

Email Drukuj PDF
Ocena użytkowników: / 1
SłabyŚwietny 

Sesja naukowa "Huculszczyzna w badaniach młodych naukowców" oraz spotkanie z autorami "Mapy turystyczno-nazewniczej Czarnohory"

- Organizator: Koło Geografów UJ, koordynator: Agata Warchalska, opiekun naukowy: dr Mateusz Troll.

- Termin: 16 kwietnia 2011 r.

- Miejsce: Centralny Ośrodek Turystyki Górskiej PTTK w Krakowie, ul. Jagiellońska 6, Sala konferencyjna

- Opis: Sesja naukowa poświęcona jest działalności badawczej studentów i doktorantów z Polski i Ukrainy, prowadzących swoje badania na Huculszczyźnie. Młodzi naukowcy przedstawią wyniki swoich badań a najlepsze spośród prac zreferowanych w czasie sesji, zostaną nagrodzone przez Jury składające się z przedstawicieli środowiska akademickiego i przewodnickiego. O aktywności badawczej młodych naukowców z Uniwersytetu Jagiellońskiego, Politechniki Krakowskiej i Politechniki Łódzkiej opowiedzą także ich opiekunowie naukowi. W trakcie sesji można będzie nabyć, w cenach promocyjnych, publikację zawierającą referowane prace oraz inne publikacje książkowe i kartograficzne, w tym także Mapę turystyczno-nazewniczą Czarnohory Wydawnictwa Ruthenus. Po zakończeniu obrad odbędzie się spotkanie z autorami i wydawcą mapy Czarnohory.

- Do pobrania: PROGRAM SESJI NAUKOWEJ DO POBRANIA!

Wstęp wolny!

PROGRAM SESJI NAUKOWEJ

8:45 - 9:15 – Rejestracja prelegentów

9:15-9:30 – Otwarcie sesji

9:15-11:45 – Obrady, część I

Mateusz Troll (Uniwersytet Jagielloński) Działalność młodych badaczy krakowskiego ośrodka geograficznego na Huculszczyźnie z perspektywy opiekuna naukowego

Joanna Plenzler, Ewelina Mocior (Uniwersytet Jagielloński)Wybrane źródła Czarnohory – cechy fizykochemiczne i znaczenie dla człowieka

Tymoteusz Karcz (Uniwersytet Jagielloński), Marcin Stano (Uniwersytet Śląski) – Zróżnicowanie form skałkowych w grzbietowych partiach Czarnohory w rejonie Munczela i Smotrycza (Karpaty Ukraińskie)

Natalia Janczak, Agnieszka Nowak (Uniwersytet Jagielloński) Dobra chata to taka, z której nie widać innej – tradycja huculska a stan obecny zagospodarowania przestrzennego Koszaryszcza (Czarnohora)

Jacek Czubiński (Politechnika Krakowska) – Badania studentów Wydziału Architektury Politechniki Krakowskiej nad architekturą uzdrowiskową doliny Prutu

Włodzimierz Witkowski (Politechnika Łódzka) – Architektura na Huculszczyźnie w badaniach Koła Naukowego Studentów Architektury i pracowników Instytutu Architektury i Urbanistyki Politechniki Łódzkiej (1995-2010)

Emilia Jakubowska, Mateusz Grabowski (Politechnika Łódzka) – XIII Wyprawa Naukowa Studentów Architektury Politechniki Łódzkiej w Karpaty Wschodnie

Magdalena Kubiak (Politechnika Łódzka) – Wyprawy Naukowe Studentów Architektury Politechniki Łódzkiej w Karpaty Wschodnie – Huculszczyzna – instrukcja obsługi

11:45-12:30 – Przerwa kawowa

W trakcie przerwy spotkanie z autorami publikacji Huculszczyzna w badaniach młodych naukowców” oraz prezentacja filmu Huculszczyzna 2009

12:30-14:00 – Obrady, część II

Zuzanna Adamska (Politechnika Łódzka) – Rola studenckich inwentaryzacji architektoniczno-budowlanych huculskich budynków drewnianych

Marta Michałowicz, Michał Matysiak (Politechnika Łódzka) – Ikonostasy wybranych cerkwi typu huculskiego w rejonie Doliny i Rożniatowa na Ukrainie

Paula Karbownik, Maja Mikina, Artur Królewicz (Politechnika Łódzka) Huculskie cerkwie z ery drewna w czasach blachy i plastiku

Anna Małgorzata Malawko (Politechnika Łódzka) – Grażda huculska w Słupikach pod Synciami. Pomiary inwentaryzacyjne i charakterystyka zagrody

Justyna Cząstka-Kłapyta (Uniwersytet Jagielloński) O uchwytnych zapożyczeniach i ich chronologii w tradycji muzycznej Hucułów

Justyna Gorzkowicz (Katolicki Uniwersytet Lubelski im. Jana Pawła II) Traktat o wynaturzonej idei. O Syrojidach Stanisława Vincenza

14:00-15:30 – Przerwa

15:30-17:00 – Obrady, część III

Lilija Musichina (Narodowy Uniwersytet Pedagogiczny im. Wołodymyra Hnatiuka w Tarnopolu)Czas i prostir w mahiji Huculiw (Час і простір в магії гуцулів)

Olena Berezowska-Picciocchi (Uniwersytet Korsykański im. Pascala Paoli, Korsyka) Poniattia wroku w ujawi Huculiw i w Korsykanciw (Поняття вроку в уяві гуцулів і в корсіканців)

Anna Kibycz (Uniwersytet Narodowy im. Jurija Fedkowycza w Czerniowcach) – Przyczynek do badań współczesnego zróżnicowania kulturowo-wyznaniowego Huculszczyzny na dawnym pograniczu galicyjsko-bukowińskim

Agata Warchalska (Uniwersytet Jagielloński) – Przyczynek do badań postrzegania rozwoju turystyki w zakarpackiej Czarnohorze

Dariusz Dyląg (Akademia Wychowania Fizycznego w Krakowie)Rumuńskie organizacje turystyczne w Karpatach Wschodnich do wybuchu II wojny światowej. Przyczynek

17:00-17:15 – Ogłoszenie wyników Konkursu na najlepszą pracę naukową

Nagrody wręczy Jerzy Kapłon – Dyrektor Centralnego Ośrodka Turystyki Górskiej PTTK
w Krakowie, fundator nagród.

SPOTKANIE Z AUTORAMI I WYDAWCĄ „MAPY TURYSTYCZNO-NAZEWNICZEJ CZARNOHORY”

17:15-18:30 – Spotkanie z autorami i wydawcą mapy Czarnohory: Wojciechem Krukarem, Mateuszem Trollem i Rafałem Barskim

Poprawiony: niedziela, 10 kwietnia 2011 19:26
 

Czarnohorskie miejsce pamięci Stanisława Vincenza

Email Drukuj PDF

Czarnohorskie miejsce pamięci Stanisława Vincenza

Z inicjatywy Towarzystwa Karpackiego postawiono na miejscu, w którym stał dom pisarza (lata 1926-1940) drewniany, huculski krzyż, wykonany przez hucuła Wasyla Wandżuraka z Werchowyny oraz tablicę pamiątkową, napisaną w trzech językach: po ukraińsku, polsku i jidysz. Chwilę otwarcia uroczystości poprzedziły sygnały połonińskie wykonane na dwóch trembitach (Mikołaj Iliuk, Wasyl Mojsejczuk z Werchowyny) z towarzyszeniem cymbałów (Wasyl Tymczuk) i bubnia (Wasyl Mojsejczuk). Pomysłodawca uroczystości Andrzej Wielocha powiedział wtedy:

Dzięki całemu łańcuchowi ludzi dobrej woli udało się w miejscu, gdzie stał dom Stanisława Vincenza, postawić krzyż i tablicę pamięci napisaną w trzech językach, by oddać Mu hołd i Huculszczyźnie, którą tak pięknie opisywał. Myślę, że będzie to pamiątką  na długie lata, nie wiemy na jak długo, ale myślę, że następne pokolenia będą tutaj przychodziły niezależnie od tego co się stanie, czy doliną pobiegnie droga asfaltowa, czy staną wokół hotele, tego nie wiemy, ale to miejsce będzie tym miejscem, gdzie stał dom Vincenza. Tekst na tablicy jest napisany w trzech językach ukraińskim, polskim i jidysz, w którym mówiło tu pod Czarnohorą tysiące ludzi. Ten język ma być hołdem wobec tego świata, który przeminął, a o którym warto pamiętać (...).

Inskrypcja umieszczona na tablicy brzmi następująco:

„Wierzę w siłę ducha.” Iwan Franko
„Posiadłości, domeny i domy rozsypują się w proch, a to co ludzkie pozostaje i trzyma przyszłość w swoich objęciach” Stanisław Vincenz
W tym miejscu w latach 1926-1940 stał dom Stanisława Vincenza (1888-1971) autora tetralogii „Na wysokiej połoninie”. Tu została spisana opowieść o dawnej Wierchowinie – świecie mądrym, dobrym i szczęśliwym.
1 czerwca 2010 r. Towarzystwo „Huculszczyna”, Towarzystwo Karpackie

Po stronie ukraińskiej w działania organizacyjne zaangażował się Kuba Węgrzyn, właściciel schroniska turystycznego w Bystrecu. Poświęcenia krzyża i tablicy pamiątkowej dokonali wspólnie: prawosławny proboszcz Bystreca, ojciec Jurij Manuliak i rzymskokatolicki proboszcz parafii w Kołomyi, ksiądz Stanisław Mały. W uroczystości wzięło udział około 100 osób, w tym przedstawiciele Towarzystwa Huculszczyzna - Dmytro Watamaniuk i Iwan Zelenczuk,  sołtys Bystreca Mykoła Himczak, przedstawiciel administracji województwa iwanofrankiwśkiego - Hryhorij Melnyk, dyrektor Muzeum im. Iwana Franki w Krzyworówni - Mykoła Dżurak, przedstawiciele Towarzystwa Karpackiego oraz znakomite postaci, jak prof. Mirosława Ołdakowska-Kuflowa, prof. Jan Andrzej Choroszy, którzy uświetnili wydarzenie przemową przybliżającą sylwetkę pisarza oraz dom Jego najwspanialszych i najważniejszych chwil życia. Młodzież z kołomyjskiej parafii odczytała fragment „Prawdy starowieku” (po polsku i ukraińsku). Uroczystość zwieńczyła muzyka huculska Romana Kumłyka oraz poezja ukraińska prezentowana przez miejscowych Hucułów z akompaniamentem gitarowym. Dopełnieniem końcowym wydarzeń stał się wymarsz kilkunastoosobowej grupy turystów szlakiem ostatniej wędrówki „ostatniego mędrca XX wieku” w głąb Czarnohory. W tym samym ważnym historycznie dniu, odbył się pogrzeb pamiętającej jeszcze Vincenza, a uwiecznionej w filmie „Śladami Vincenza” Waldemara Czechowskiego – Mariji Płytki Protiuk.

Dla Stanisława Vincenza ani prymitywizm warunków życia, ani surowość przyrody, ani odległość od miasta nie stanowiły problemu. Przeciwnie, wszystko to, a zwłaszcza widok ukochanej Czarnohory i sąsiedztwo Hucułów potrafiących żyć w harmonii z surową górską przyrodą, będących żywym świadectwem archaicznej kultury, miało dla niego niepowtarzalny urok, zwłaszcza po rozczarowaniach życiem w stolicy (...)[1].

Justyna Cząstka-Kłapyta


[1] M. Ołdakowska-Kuflowa, Stanisław Vincenz. Biografia, Lublin 2006, s. 168.

 

Poprawiony: poniedziałek, 27 grudnia 2010 23:07
 

Dokumentalny projekt filmowy "Owczarze"

Email Drukuj PDF

Dostaliśmy informację od Ołeksandra Pozdniakowa dotyczącą jego dokumentalnego projektu filmowego "Owczarze". Na razie jest to tylko pewna idea, którą postanowiliśmy wesprzeć publikując na naszym portalu. Będziemy się cieszyć, jeśli kogoś z internautów ona zainteresuje.

 

Idea projektu powstała rok temu. Mieszkałem wtedy w Karpatach, obcowałem z ludźmi i tak poznałem owczarzy. Już posiadając doświadczenie pracy w telewizji, jesienią dostałem się na studia do Akademii Filmowej w Łodzi, gdzie obecnie studiuję i poznaję proces filmowy. Już tutaj, w Akademii, zebrałem zespół do kręcenia zdjęć dla swojego filmu, są to studenci szkoły filmowej, którzy podzielają moje poglądy. Już zaczęliśmy przygotowania i włożyliśmy własne środki w wynajem sprzętu oraz zdjęcia dokumentalistyczne natury w Karpatach.
A więc, dla spełnienia swojego marzenia już:
- napisałem scenariusz;
- zebrałem ekipę filmową;
- objeździłem Karpaty i znalazłem bohaterów;
- określiłem rider techniczny;
- wykonałem zdjęcia dokumentalistyczne natury.

Żeby wprowadzić ideę w życie, trzeba, jak to się mówi, zacząć i kończyć . Lecz wierzę w projekt, pierwsze zdjęcia «na żywo» są zaplanowane już na połowę maja 2010. To wyjście na połoninę («redyk») - owczarze przejdą przez kilka wsi odległość 125 km, by dostać się do odległych pastwisk w górach. Tam zostanie zapalona «żywa watra», która będzie płonąć przez 4 miesiące. To 5 dni zdjęciowych. Zespól z 8 osób. Mamy obecnie kłopot z reżyserem dźwiękowym, właściwie nawet nie tyle z człowiekiem, co ze sprzętem. Jeśli uda się zebrać więcej środków, wcielimy projekt na taśmie filmowej. Wszystkie warunki do tego są, dzięki szkole mam dostęp do laboratoriów i postprocessingu materiałów. Jest ekipa zawodowa, pozostaje znaleźć niewielkie wsparcie finansowe. Potem planuję zrobić wszystko, by film dostał możliwie szeroką widownię, zarówno w Ukrainie jak i poza nią. Uważam, że mamy własną egzotykę, z której możemy być dumni. Takie kino podniesie prestiż kraju, lecz przede wszystkim podniesie motywację mieszkańców Karpat – nie zapomnieć siebie, cenić siebie takich, jakimi są. Wszystkim nam warto o tym pamiętać.

Ołeksandr Pozdniakow

+38 067 908 81 72

+48 697 425 548

Państwowa Wyzsza Szkoła Filmowa, Telewizyjna i Teatralna im. Leona Schillera

Łódź, Polska

Ul. J. Slipoho, 20/11, Lwów, Ukraina, +38 0322 762575

e-mail: Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.

More info about Project:

http://p-e-s.livejournal.com/19023.html

http://ideax-nescafe.com.ua/ideas/45892

http://www.youtube.com/watch?v=6U-vMclTkU0&feature=email

 

Dokumentalny projekt filmowy

"Owczarze"

Treść projektu:

stworzenie filmu dokumentalnego o osobliwym rzemiośle tradycyjnym - wypasaniu owiec w obszarach górskich Karpat Ukraińskich, a mianowicie na Huculszczyźnie.

Informacje ogólne:

owczarstwo [pasterstwo - przyp. PV] jest jednym z najstarszych zawodów. Wiadomo, że bydło wypasano z najdawniejszych czasów, warto wspomnieć o ważnej roli owczarzy [pasterzy - przyp. PV] w Biblii - właśnie pasterze przynieśli dobrą nowinę o narodzinach Chrystusa. Lecz mimo wieku tego zawodu w nim niewiele się zmieniło: pasterze podobnie jak tysiące lat temu wyruszają ze stadami na połoniny, konsekwentnie i rzetelnie wykonują rytuały dziedziczone przez wiele pokoleń. Niestety, dziś w Karpatach Ukraińskich owczarstwo jako zawód zanika. Młodzież szuka szybkiego zarobku i nie śpieszy się do nauczania rzemiosłom tradycyjnym, które zanikają i stają się przeszłością razem z osobami starszymi. Natomiast razem z owczarstwem zanikają bezcenne warstwy kultury, jeśli możemy tak nazwać szereg tradycji, obrzędów, rzemioseł, muzyki, malarstwa. Na przykład rytuał "żywej watry" - kiedy owczarze zapalają ogień w sposób pierwożytny, bez użycia zapałek, lub rytuał odprowadzania na połoninę ("redyk") - gdy owczarze wyruszają ze stadem w góry na cztery miesiące i według zwyczaju nie mogą wracać do domu przez cały ten czas - rodzaj postu - są odprowadzani przez całą wieś, to święto z osobliwą muzyką, śpiewem, tańcem. Tu są splecione między sobą i pogaństwo z chrześcijaństwem, i przeszłość z teraźniejszością.

Struktura filmu:

w podstawie filmu leży cykl - życiowy i roczny. Cztery pory roku - od wiosny do wiosny: wyjścię na połoninę, wypas owiec, zamawianie pogody, spartański byt bohaterów, leczenie owiec, produkcja serów (bryndza, bundz itd.). Wszystko to bardzo swoiste rzeczy, których raczej już nie będzie można dostrzec za kilka dziesięcioleci. W ramach cyklu życia przeciętnego Hucuła są co najmniej trzy ważne wydarzenia: narodziny, ślub i pogrzeb, każde z których jest znakiem milowym na drodze życiowej człowieka. Jeśli chodzi o kolejność przedstawienia wydarzeń, to początkiem będzie "koniec" - zima i pogrzeb, natomiast zakończeniem - wiosna i narodziny jagnięcia.

Momenty techniczne:

czas trwania filmu - 40 min. Sprzęt - kamera na taśmę filmową lub Full HD (w zależności od budżetu filmu). Rozpoczęcie zdjęć planowane jest na wiosnę 2010 roku.

Miejsce zdjęć:

Karpaty Ukraińskie, tereny, gdzi znajdują się takie osiedla i przysiołki, jak Werhowyna, Bukiweć, Bohdan, miasto Rachów, wieś Diłowe, połoniny łańcuchów górskich Czarnogórskiego i Marmaroskiego.

Unikatowość projektu:

w projekcie wezmą udział konkretni ludzie - Hucułowie, którzy naprawdę mieszkają w Karpatach i parają się owczarstwem i przemysłami ludowymi. Zespół filmowy jakby przeżyje obok tych ludzi jeden rok z ich życia i pokaże bez upiększeń wszystko, świadkiem czego przyjdzie zostać.

Niestety, owczarstwo jako zjawisko zanika. Trudno ocenić, ile czasu minie, nim cywilizacja ostatecznie zniszczy ten zawód w Karpatach Ukraińskich. Już teraz znacznie mniej młodzieży idzie na połoninę, gdyż zawsze można znaleźć łatwiejszy zarobek. Tym bardziej że jest to praca sezonowa, a co robić w zimie? Skąd brać środki do egzystencji?

Zanika owczarswo, a razem z nim i dużo traducyjnych zwyczajów huculskich. To dotyczy nie tylko wypasu bydła, przecież sami ludzie, którzy poświęcają swoje życie temu zawodu, są niepowtarzalni. Są wśród nich muzycy, którzy własnoręcznie wyrabiają instrumenty muzyczne (np. skrzypce, dudy, fłojary, trąbity, drymby...) i niosą tę wiedzę, przekazaną z ust do ust, z rąk do rąk przez poprzednie pokolenia. Tu są także starożytne gusła - leczenie bydła zaklęciami, zamawianie pogody. Bez liku niewiarygodnych legend i opowieści. Tu jak nigdzie indziej człowiek pozostaje sam na sam z naturą, gdyż owczarze nie powinni wracać do domostw w ciągu całego sezonu - od połowy wiosny do połowy jesieni. Bo w innym razie, wierzą Hucułowie, można sprowadzić na wieś nieszczęście - nie będzie mleka, a co za tym idzie, także seru, nie będzie pogody lub bydło będzie chorowało. To wszystko razem tworzy tożsamość, niepowtarzalność narodu. Jeśli zanikają tradycję, znika samo pojęcie "Hucuł".

Projekt ma ogromne znaczenie historyczne jako dokument utrwalający wciąż jeszcze żywy fenomen owczarstwa, jego bogatą warstwę kulturalną. Na terytorium Ukrainy, moim zdaniem, brakuje filmów dokumentalnych o należnej jakości w tym formacie.

Plan scenariusza w skrócie

Scena I. Zima.

Pogrzeb. Od tego wydarzenia chciałbym rozpocząc film. Zwykły obraz - pochód ludzi z trumną niesioną przez wieś na cmentarz. Bardzo smutny, jakkolwiek dość malowniczy widok - na tle szczytów górskich polną drogą kilkanaście uczestników ceremoniału pieszo wędrują do miejsca pochowku. Jedną z tradycji jest śpiew i akompaniament pogrzebu. Proboszcz wsi wracający po pogrzebie do domu ścieżką na przełaj zauważa pod śniegiem na ziemi przedmiot, który zwraca jego uwagę. To ikona, którą podnosi ze śniegu. Na niej namalowana scena z Biblii - narodziny małego Jezusa, trzech króli i pasterze (owczarze), którzy przynieśli ludziom dobrą nowinę o pojawieniu się Mesjasza.

Scena II. Wiosna.

Co roku wiosną owczarze wyprowadzają swoje stada na połoniny. Ten widok warto zobaczyć chociaż raz w życiu. Setki białych i czarnych owiec przy charakterystycznym pobrzękiwaniu dzwonków wspinają się w asyście swoich gospodarzy i stróży na szczyty Karpackich gór, gdzie spędzają prawie pół roku (dobrze byłoby zrobić zdjęcia całego pochodu z powietrza). Szczególnie interesująca jest tradycja odprowadzania owczarzy na połoninę. Zbierają się całe wsie, które hucznie obchodzą to wydarzenie.

Scena III. Lato

Tradycyjne wesele Hucułów. Ten temat koniecznie ma być pokazany w filmie, przecież tradycje ślubne Hucułów są znane na całym świecie. To jest niezwykle dynamiczna zabawa, inscenizacja porwania panny młodej przy użyciu koni, tradycyjne ubrania huculskie, śpiewy i muzyka, których odpowiednik trudno znaleźć gdziekolwiek indziej na świecie, być może z wyjątkiem Karpat Rumuńskich i Kaukazu. Zwłaszcza że obecnie to wszystko jest doprawione współczesnymi dobrami cywilizacji i wygląda dość futurystycznie.

Przygotowanie przez owczarzy seru z owczego mleka. To też godny podziwu widok - wszystko odbywa się w warunkach gór, przy pomocy prostych narzędzi, podobnie jak stulecia temu.

Spotkanie młodego owczarza z jego ukochaną. Ponieważ pasterzy obowiązuje zakaz powrotu do domu przed końcem sezonu wypasu owiec, znajdują inne możliwości do spotkania się z dziewczynami - umawiają się na spotkania w nocy za wsią. Po ostatnim dojeniu owiec, po zmierzchu, kiedy starszy już śpi, chłopak pędzi do umówionego miejsca, gdzie na niego czeka dziewczyna. Musi wrócić przed świtem, póki wszyscy śpią, by nikt nie dowiedział się o jego nieobecności.

Scena IV. Jesień

Co jesieni owczarze wracają ze swoimi stadami na wieś, gdzie czekają  na nich rodziny. Dostają swoje zarobione w ciągu sezonu pieniądze (a dawniej zamiast pieniędzy była "bryndza" - słony podwędzany ser owczy), zbierane z każdego mieszkańca wsi, czyje bydło było wypasane latem w górach. Oczywiście, tu znów są obchody - i swoje tradycje, które trzeba wyswietlić.

Scena V.

Narodziny jagnięcia. Tą sceną chciałbym zakończyć film. Końcem - początek nowego życia.

Poprawiony: czwartek, 13 maja 2010 17:35
 


Strona 9 z 9